Rozdział 127
Właśnie wtedy zobaczyłem, że jedna z naszych omega węszy powietrze. Podeszła do Alfy Arnou, a on zaczął iść w jej kierunku. Kiedy do niej dotarł, położył dłoń na jej policzku i powiedział: „Koleś”. Powiedziała: „Mój”. Potem powiedziała: „Alfa, wiem, że jestem tylko omegą, ale proszę, nie odrzucaj mnie”. Powiedział: „Piękna pani, nie ma mowy, żebym kiedykolwiek mógł. Czekałem na ciebie zbyt długo. Jak masz na imię?” Powiedziała: „Nazywam się Accalia”. Powiedział: „Jestem Alfą Arnou Trahan. Jestem Alfą Nocnych Wędrowców z Bagien w Luizjanie. Byłbym zachwycony, gdybyś jutro wróciła ze mną do domu”. Uśmiechnęła się i powiedziała: „Byłoby mi miło”. Alfa Arnou powiedział: „Muszę ci powiedzieć, że niedawno adoptowałem ludzkiego syna w wieku nastoletnim. Ma szesnaście lat. Był bardzo maltretowany przez swoich rodziców i był bezdomny, kiedy go znalazłem. Czy to będzie dla ciebie problemem?” Powiedziała: „Nie. Uwielbiam to, że miałaś serce, żeby to dla niego zrobić". Alfa Arnou powiedział: „Nie mogę się doczekać, aż go poznasz". Powiedziała: „Czy on jest tutaj?" Alfa Arnou powiedział: „Nie przyprowadziłam go ze sobą. Jest w domu ze swoimi przyjaciółmi, prawdopodobnie planuje imprezę. Zna swoje granice. To dobry dzieciak. Ale możemy z nim porozmawiać przez wideo".
Właśnie wtedy zobaczyłam, jak jedna z naszych omega węszy w powietrzu. Podeszła do Alfy Arnou, a on zaczął iść w jej kierunku. Kiedy do niej dotarł, położył dłoń na jej policzku i powiedział: „Koleś". Ona powiedziała: „Mój". Potem powiedziała: „Alfa, wiem, że jestem tylko omegą, ale proszę, nie odrzucaj mnie". Powiedział: „Piękna damo, nie ma mowy, żebym kiedykolwiek mógł. Czekałem na ciebie zbyt długo. Jak masz na imię?" Powiedziała: „Nazywam się Accalia”. Powiedział: „Jestem Alfa Arnou Trahan. Jestem Alfą Nocnych Wędrowców z Bagien w Luizjanie. Byłoby cudownie, gdybyś jutro wrócił ze mną do domu”. Uśmiechnęła się i powiedziała: „Byłabym zachwycona”. Alfa Arnou powiedział: „Muszę ci powiedzieć, że niedawno adoptowałam ludzkiego syna w wieku nastoletnim. Ma szesnaście lat. Był bardzo maltretowany przez swoich rodziców i nie miał domu, kiedy go znalazłam. Czy to będzie dla ciebie problem?” Powiedziała: „Nie. Uwielbiam to, że miałeś serce, żeby to dla niego zrobić”. Alfa Arnou powiedział: „Nie mogę się doczekać, aż go poznasz”. Powiedziała: „Czy on jest tutaj?” Alfa Arnou powiedział: „Nie zabrałem go ze sobą. Jest w domu ze swoimi przyjaciółmi, prawdopodobnie planuje imprezę. Zna swoje granice. To dobry dzieciak. Ale możemy z nim porozmawiać przez wideo”.
Alfa Arnou rozpoczął rozmowę wideo z Sergio. Sergio był podekscytowany, że Arnou znalazł swoją partnerkę. Nawet zapytał ją, czy może nazywać ją mamą. Accalia powiedziała: „Byłabym zachwycona ”. Po rozmowie wideo poszli na spacer, żeby się poznać. Tymczasem my wszyscy byliśmy po prostu szczęśliwi, widząc, że bal już gromadzi ludzi. Daniel objął mnie ramieniem i powiedział: „Jesteś takim beznadziejnym romantykiem”. Powiedziałam: „To czysta magia, kiedy tak się dzieje. Nie uważasz?”. Powiedział: „Na pewno tak się czułem, kiedy cię znalazłem”. Dał mi szybkiego całusa i powiedział: „Powinniśmy odwiedzić naszych gości”. Zgodziłam się i zaczęliśmy odwiedzać wszystkich.