Rozdział 8 Ruchanie swojego zwierzaka
Punkt widzenia Aleksandra
Podniosłem kieliszek wina do ust, patrząc, jak mój pupil tańczy kilka metrów od kanapy, na której siedziałem. Była piękna.
Nie, była przepiękna. Jej niebieskie oczy były przymrużone, gdy patrzyła na mnie przez maskę, pełne usta w kształcie łuku rozchylone w uwodzicielski sposób. Sprawiło, że chciałem drażnić kąciki językiem, a potem przesunąć się obok nich i posmakować jej ust.