Rozdział 94 Kwestia małżeństwa
Punkt widzenia Samanthy
Jęknęłam, zsuwając się z Sybiana. O cholera, to było takie przyjemne. Moja cipka mrowiła od wytrysku, a z ponurego wyrazu twarzy Alexandra wiedziałam, że jeszcze ze mną nie skończył.
Moje ciało przepełniło się podnieceniem.