Rozdział 158 Obawiam się, że znów pomyślisz bzdurę
Oczy Charlotte zamigotały. Rzuciła znaczące spojrzenie na Jasona, sprawdzając: „Czy nie pójdziesz, jeśli to prywatne zaproszenie?”
„Jeśli to prywatne zaproszenie, tym bardziej powinienem tam pójść”. Uśmiech rozlał się po oczach Jasona.
W weekend hala wystawowa była zatłoczona.