Rozdział 412 Szczęśliwa para
„Och, przestań. Jestem naprawdę bardzo łaskotliwa!” Mary Miller zacisnęła usta i powiedziała bardzo kokieteryjnym tonem z nieśmiałym spojrzeniem: „Nie widzisz, że cieszę się widokiem?”
Mike Johnson nadal pieścił dłońmi. Zbliżył się do ucha Mary i wydmuchał gorące powietrze na jej szyję: „Mary, jesteś dla mnie najpiękniejszą scenerią”.
„Mike, ty wielki zły człowieku. Znów zacząłeś mnie dręczyć!”