Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 401 Czy ośmielisz się mnie ugryźć?
  2. Rozdział 402 Kim był czyżyk?
  3. Rozdział 403 Krótkie i cenne spotkanie
  4. Rozdział 404 Niezwykle obrzydliwa kobieta
  5. Rozdział 405 Jego prawowita żona
  6. Rozdział 406 Kura znosząca jajka.
  7. Rozdział 407 Jej siła bojowa jest po prostu zbyt słaba.
  8. Rozdział 408 Czy zrobiłeś to celowo?
  9. Rozdział 409 Rozpoznaję w tobie moją córkę.
  10. Rozdział 410 Karmienie cię bananem.
  11. Rozdział 411 Zazdrosny do granic możliwości
  12. Rozdział 412 Szczęśliwa para
  13. Rozdział 413 Nie obwiniaj mnie za to, że jestem bezwzględny i okrutny
  14. Rozdział 414 Poczułem przypływ ciepła spływającego w dół
  15. Rozdział 415 To dziecko zostało w końcu uratowane
  16. Rozdział 416 Dziękuję za pomoc w utrzymaniu dziecka
  17. Rozdział 417 To tyle znaczyłeś dla niego w jego sercu
  18. Rozdział 418 Tylko dwieście tysięcy juanów
  19. Rozdział 419 Tolerowałem to do granic możliwości
  20. Rozdział 420 Te małe pieniądze nie były dla ciebie niczym
  21. Rozdział 421 W krótkim czasie wydostanie się stąd
  22. Rozdział 422 Miałem już dość znoszenia tego gówna
  23. Rozdział 423 Ale osoba stojąca za nią nie jest głupia.
  24. Rozdział 424 Chcę pięć milionów juanów.
  25. Rozdział 425 Najbardziej wredna kobieta w mieście.
  26. Rozdział 426 Jesteś taką suką.
  27. Rozdział 427 Zimno bez temperatury.
  28. Rozdział 428 Zwróć ją rodzinie Wood.
  29. Rozdział 429 Aby świętować to radośnie.
  30. Rozdział 430 Szczęśliwa kobieta.
  31. Rozdział 431 Jestem jego teściową.
  32. Rozdział 432 Matka o niskiej jakości.
  33. Rozdział 433 Niezadowolenie
  34. Rozdział 434 Stary?Pan?Johnson
  35. Rozdział 435 Wsadź ich do więzienia
  36. Rozdział 436 Przyszedł stary pan Johnson
  37. Rozdział 437 Na zawsze
  38. Rozdział 438 Jej wujek
  39. Rozdział 439 Twoja matka
  40. Rozdział 440 Potępiony przez Boga
  41. Rozdział 441 Gniew Franka
  42. Rozdział 442 Tęsknota Mike'a
  43. Rozdział 443 Bogata rodzina
  44. Rozdział 444 Kochanie, bądź grzeczny
  45. Rozdział 445 Nie ma tak dużo pieniędzy
  46. Rozdział 446 Anno, ratuj mnie
  47. Rozdział 447 Upadek Grace.
  48. Rozdział 448 Dlaczego jest tak dużo krwi?
  49. Rozdział 449 Grace popada w szaleństwo.
  50. Rozdział 450 Ten świat jest zbyt przerażający.

Rozdział 7 Kobieta pachnie fascynująco

Stojąc w okazałej sali, Mary Miller przyglądała się luksusowemu wnętrzu przypominającej pałac willi.

Hank Cook pomógł Mike'owi Johnsonowi wejść do sypialni tego drugiego. Kiedy wyszedł, Mary podeszła do niego i zapytała: „Sir, czy mogę skorzystać z twojego telefonu? Teraz jestem bez grosza, więc chcę zadzwonić do kuzyna po pomoc”.

Chociaż Scott Wood przebywał teraz za granicą, mógł przynajmniej przesłać jej trochę pieniędzy, aby mogła samodzielnie zarabiać na życie.

Patrząc na brudną sukienkę, którą miała na sobie kobieta, Hank zasugerował: „Panno Miller, jest już dość późno. Co powiesz na rozwiązanie problemu jutro? Proszę zostać tutaj. Poproszę służącego, żeby zaprowadził cię do łazienki”.

Hank odwrócił się i odszedł, a Mary poszła za nim. „Przepraszam, panie.”

"Co się stało?"

„Cóż...” Mary przełknęła ślinę, czując się zawstydzona. „Umieram z głodu”.

Poza śniadaniem, które zjadła rano na statku wycieczkowym, przez cały dzień nie jadła nic innego.

Hank się uśmiechnął, a następnie poprosił pokojówkę o przygotowanie kolacji dla kobiety.

Po skończonym posiłku Mary została zaprowadzona przez pokojówkę do schludnego, przestronnego pokoju. Tam miała spędzić noc.

Z czystą piżamą w ręku weszła do łazienki.

Po umyciu włosów, które miały naturalne loki, zaczęła je suszyć przed lustrem.

„Syreno...” Nagle drzwi do toalety się otworzyły.

Mary była w szoku. Przechyliła głowę i zobaczyła, że to Mike na nią rzucił się.

Mężczyzna mocno przytulił kobietę, głaszcząc jej piękne, długie włosy i całując delikatną twarz.

„Sir, zejdź ze mnie.” Mary cały czas klepała mężczyznę po plecach.

„Kobieto, uratowałem cię. Twoje życie jest teraz moje!” Mike, który był pijany jak ryba, chwycił kobietę w ramiona, delektując się jej zapachem, który był dla niego fascynujący.

"Proszę puść mnie. Puść mnie..."

Wkrótce walka kobiety przerodziła się w bezradne szlochanie.

Wczoraj wieczorem to kobieta była oszołomiona. Tym razem kolej przyszła na mężczyznę. Przed silnym mężczyzną Mary nie mogła zrobić nic, tylko poczuć strach i ból głęboko

i.

Z łzami w oczach kobieta spojrzała na mężczyznę na swoim ciele, którego rysy twarzy były wyraźne i przystojne. Nadal ją całował i poruszał dolną częścią ciała. „Bądź grzeczna. Zostań...”

Kobieta nie miała pojęcia, ile czasu zajęło mężczyźnie, aby w końcu się zaspokoić. Zatrzymał swoje ruchy i zadowolony jęknął jej do ucha.

Następnie zasnął trzymając kobietę w ramionach.

Kobieta szlochała przez kilka minut, po czym zasnęła.

Następnego ranka Mary obudziła się wcześnie. Otworzyła oczy i zobaczyła śpiącego obok siebie mężczyznę, który wyglądał cudownie olśniewająco.

Mary wstała z łóżka i ubrała się. Zauważywszy telefon komórkowy Mike'a, który leżał na podłodze, podniosła go i była mile zaskoczona, że nie ma hasła. Z telefonem w ręku otworzyła drzwi i wyszła.

Zwykle Mike był mężczyzną o wysokiej czujności. Jednak ponieważ wczoraj wieczorem wypił za dużo, wciąż spał, gdy Mary wyszła z pokoju.

Było około szóstej. Mary stała cicho za drzwiami z butami w ręku i zobaczyła pokojówkę wchodzącą do kuchni.

Korzystając z okazji, kobieta szybko przebiegła boso przez hol i wybiegła z willi.

Udało jej się.

Mary włożyła buty i zaczęła biec.

Dopiero gdy poczuła, że dotarła w bezpieczne miejsce, kobieta zatrzymała się, wyjęła telefon i zadzwoniła do Scotta Wooda.

Numer Scotta utkwił jej w pamięci.

Nie była pewna, która jest godzina w kraju, w którym przebywał jej kuzyn. Nie miała jednak innego wyjścia, jak do niego zadzwonić.

Na szczęście Scott odebrał telefon.

Słysząc głos mężczyzny, Mary krzyknęła podekscytowana: „Scott, to ja. Jestem Mary...”

Mary natychmiast zaczęła płakać, poczuła się przestraszona i bezradna.

Scott spał w tej chwili, ale szybko usiadł na łóżku, pytając nerwowo: „Mary, jak się masz? Co się stało dziś rano?”

„Ciocia Anna chce, żebym wyszła za mąż za okropnego mężczyznę. Proszę, pomóż mi. Tak się boję...” Mary, stojąca po jednej stronie drogi, wybuchła głośnym płaczem.

تم النسخ بنجاح!