Rozdział 110 Odgoniłem go
Było zupełnie jasne, że Edmund ostrzegał ich, aby nie pokazali się Chelsea i więcej jej nie dręczyli.
Słysząc jego ostrzeżenie, Alena i Sonya były wstrząśnięte do szpiku kości. Gdy Sonya miała zamiar zaprotestować, Edmund rzucił jej przenikliwe spojrzenie i powiedział: „Wyjedziesz za granicę. I to jest ostateczne!”
„Bracie!” zawołała Sonya, tupiąc nogami ze złości.