Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 101
  2. Rozdział 102 102
  3. Rozdział 103 103
  4. Rozdział 104 104
  5. Rozdział 105 105
  6. Rozdział 106 106
  7. Rozdział 107 107
  8. Rozdział 108 108
  9. Rozdział 109 109
  10. Rozdział 110 110
  11. Rozdział 111 111
  12. Rozdział 112 112
  13. Rozdział 113 113
  14. Rozdział 114 114
  15. Rozdział 115 115
  16. Rozdział 116 116
  17. Rozdział 117 117
  18. Rozdział 118 118
  19. Rozdział 119 119
  20. Rozdział 120 120
  21. Rozdział 121 121
  22. Rozdział 122 122
  23. Rozdział 123 123
  24. Rozdział 124 124
  25. Rozdział 125 125
  26. Rozdział 126 126
  27. Rozdział 127 127
  28. Rozdział 128 128
  29. Rozdział 129 129
  30. Rozdział 130 130
  31. Rozdział 131 131
  32. Rozdział 132 132
  33. Rozdział 133 133
  34. Rozdział 134 134
  35. Rozdział 135 135
  36. Rozdział 136 136
  37. Rozdział 137 137
  38. Rozdział 138 138
  39. Rozdział 139 139
  40. Rozdział 140 140
  41. Rozdział 141 141
  42. Rozdział 142 142
  43. Rozdział 143 143
  44. Rozdział 144 144
  45. Rozdział 145 145
  46. Rozdział 146 146
  47. Rozdział 147 147
  48. Rozdział 148 148
  49. Rozdział 149 149
  50. Rozdział 150 150

Rozdział 32 32

„Nie” – powiedział, wstając i podając jej rękę. „Mam zamiar ponownie oznaczyć swoje terytorium przy pierwszej okazji”. Uniosła brwi, gdy wzięła go za rękę, a on przyciągnął ją do siebie. Mocno ją przytulił i wciągnął jej zapach. „Ale nie brałem prysznica od dnia lub dwóch i chociaż ciebie to może nie obchodzić, jest kilka osób, które mogłyby. Pomyślałem po prostu, że fajnie byłoby cię ze sobą zabrać. Chociaż byłbym równie szczęśliwy, gdybyś chciała chodzić z moim zapachem na sobie, reklamując, że byłaś w moim łóżku. W ten sposób mniej konkurencji”. Uśmiechnął się do niej diabolicznie.

Aislinn trochę opadła. „Coś mi przyszło do głowy” – powiedziała. „To znaczy, nie tak, że nie wiedziałam, że tu rządzisz. Ale chyba po prostu nie myślałam o tym w kategoriach tego, jak to się skończyło. Chodzi mi o to. Z czym ja właściwie mam tu do czynienia?”

Cullen spojrzał na nią uważnie. Miała prawo wiedzieć. Był pod wrażeniem, że wiedziała, jakie pytania zadać, i jednocześnie martwił się, że odpowiedzi mogą ją odstraszyć. Cóż, chyba teraz ja się martwię, że zostanę porzucona. Nigdy wcześniej nie był w takiej sytuacji. „Jak duże jest prawdopodobieństwo, że ode mnie uciekniesz, jeśli nie spodoba ci się to, co usłyszysz?” – zapytał tylko w połowie żartując.

تم النسخ بنجاح!