Rozdział 746
Sinclair
Mrugam oczami, otwierając je w lesie i krzywię się, gdy jasne, białe światło kłuje mnie w oczy. Kurwa, myślę, zakrywając górną połowę twarzy dłońmi. Czy to już poranek?
Ale potem nagle zdaję sobie sprawę.
Sinclair
Mrugam oczami, otwierając je w lesie i krzywię się, gdy jasne, białe światło kłuje mnie w oczy. Kurwa, myślę, zakrywając górną połowę twarzy dłońmi. Czy to już poranek?
Ale potem nagle zdaję sobie sprawę.