Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201 201
  2. Rozdział 202 202
  3. Rozdział 203 203
  4. Rozdział 204 204
  5. Rozdział 205 205
  6. Rozdział 206 206
  7. Rozdział 207 207
  8. Rozdział 208 208
  9. Rozdział 209 209
  10. Rozdział 210 210
  11. Rozdział 211 211
  12. Rozdział 212 212
  13. Rozdział 213 213
  14. Rozdział 214 214
  15. Rozdział 215 215
  16. Rozdział 216 216
  17. Rozdział 217 217
  18. Rozdział 218 218
  19. Rozdział 219 219
  20. Rozdział 220 220
  21. Rozdział 221 221
  22. Rozdział 222 222
  23. Rozdział 223 223
  24. Rozdział 224 224
  25. Rozdział 225 225
  26. Rozdział 226 226
  27. Rozdział 227 227
  28. Rozdział 228 228
  29. Rozdział 229 229
  30. Rozdział 230 230
  31. Rozdział 231 231
  32. Rozdział 232 232
  33. Rozdział 233 233
  34. Rozdział 234 234
  35. Rozdział 235 235
  36. Rozdział 236 236
  37. Rozdział 237 237
  38. Rozdział 238 238
  39. Rozdział 239 239
  40. Rozdział 240 240
  41. Rozdział 241 241
  42. Rozdział 242 242
  43. Rozdział 243 243
  44. Rozdział 244 244
  45. Rozdział 245 245
  46. Rozdział 246 246
  47. Rozdział 247 247
  48. Rozdział 248 248
  49. Rozdział 249 249
  50. Rozdział 250 250

Rozdział 239 239

Sharon podziwiała naturalny talent Donny, który zdawał się wykraczać poza zwykłe zdolności. „Wow... Ona naprawdę jest cudownym dzieckiem” – pomyślała Sharon z podziwem. Jednak do jej umysłu wkradła się natrętna ciekawość, która sprawiła, że zaczęła się zastanawiać nad pragnieniami Donny, by zdobyć sławę i majątek. „Czy tak utalentowane dziecko jak ona nie tęskni za blichtrem i przepychem? Zachwytem milionów, wykwintnymi ubraniami i ogromnym bogactwem?” Mając na uwadze tę ciekawość, Sharon postępowała ostrożnie, delikatnie poruszając temat z Donną.

„Gdybyś stała się celebrytką, Donna, wielu by cię uwielbiało” – zaczęła Sharon, a jej słowa przepełnione były poczuciem zachwytu. „Codziennie nosiłabyś piękne ubrania, godne gwiazdy, i zarabiałabyś pokaźną fortunę! Ludzie krzyczeliby z ekscytacji i robili zdjęcia, gdy tylko cię zobaczą. Miałabyś nawet osobistych ochroniarzy, którzy towarzyszyliby ci, gdziekolwiek byś poszła, zapewniając ci bezpieczeństwo. Czy nic z tego cię nie pociąga? Czy to nie jest coś, na co czekasz z utęsknieniem?”

Ku zaskoczeniu Sharon wyraz twarzy Donny stał się poważny, a jej oczy wypełniły się głębią zrozumienia wykraczającą poza jej wiek. „Ale Sharon, ja już mam mnóstwo ładnych ubrań” – odpowiedziała Donna szczerze, w jej głosie pobrzmiewała nuta smutku. „A pieniądze nigdy nie były dla mnie palącą kwestią. Widzisz, mój tata zapewnił mnie, że w przyszłości przekaże mi Morris Corporation. Dzięki temu nigdy nie będę musiała martwić się o brak pieniędzy...”

تم النسخ بنجاح!