Rozdział 26 Niegrzeczna szmata
Punkt widzenia Samanthy
Wsunęłam sukienkę, wpatrując się w e-mail na ekranie telefonu. Alexander mnie zwolnił. Jak mógł?
Po tym, jak wyszedł bez słowa, zostawiając mnie piekielnie napaloną. Udało mi się dotrzeć do domu, zanim uległam pokusie dotknięcia samej siebie.