Rozdział 66 Pieprzony!
Punkt widzenia Samanthy
Czekałam, aż Alexander powiódł wzrokiem po moim ciele, głównie oblizując moje cycki. Wiedziałam, że to jego słabości.
„Oczywiście, że tak. Podejdź tu.”
Punkt widzenia Samanthy
Czekałam, aż Alexander powiódł wzrokiem po moim ciele, głównie oblizując moje cycki. Wiedziałam, że to jego słabości.
„Oczywiście, że tak. Podejdź tu.”