Rozdział 81 Zabawna prośba Normana
Punkt widzenia Samanthy
„To by znaczyło, że masz konferencję o dziewiątej i spotkanie z tą firmą technologiczną o dwunastej...”
„To firma twojego taty, Samantho” – przerwał jej Gav z rozbawionym wyrazem twarzy. „Dlaczego nazywasz ją firmą technologiczną?”