Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 101
  2. Rozdział 102 102
  3. Rozdział 103 103
  4. Rozdział 104 104
  5. Rozdział 105 105
  6. Rozdział 106 106
  7. Rozdział 107 107
  8. Rozdział 108 108
  9. Rozdział 109 109
  10. Rozdział 110 110
  11. Rozdział 111 111
  12. Rozdział 112 112
  13. Rozdział 113 113
  14. Rozdział 114 114
  15. Rozdział 115 115
  16. Rozdział 116 116
  17. Rozdział 117 117
  18. Rozdział 118 118
  19. Rozdział 119 119
  20. Rozdział 120 120
  21. Rozdział 121 121
  22. Rozdział 122 122
  23. Rozdział 123 123
  24. Rozdział 124 124
  25. Rozdział 125 125
  26. Rozdział 126 126
  27. Rozdział 127 127
  28. Rozdział 128 128
  29. Rozdział 129 129
  30. Rozdział 130 130
  31. Rozdział 131 131
  32. Rozdział 132 132
  33. Rozdział 133 133
  34. Rozdział 134 134
  35. Rozdział 135 135
  36. Rozdział 136 136
  37. Rozdział 137 137
  38. Rozdział 138 138
  39. Rozdział 139 139
  40. Rozdział 140 140
  41. Rozdział 141 141
  42. Rozdział 142 142
  43. Rozdział 143 143
  44. Rozdział 144 144
  45. Rozdział 145 145
  46. Rozdział 146 146
  47. Rozdział 147 147
  48. Rozdział 148 148
  49. Rozdział 149 149
  50. Rozdział 150 150

Rozdział 46 46

Rafe stał w wielkim pokoju dworu Tairneach. Jedną rzeczą, która mu się podobała w Brennus Tairneach, był jego gust w dekorowaniu. Dwór był ogromny i bogato umeblowany. Wszystko było brokatowe, jedwabne, antyczne lub pluszowe. Zegar stojący na ścianie zaczął bić. Księżyc był wysoko i można go było zobaczyć przez świetliki w suficie wielkiego pokoju. Każdy pokój w dworze wydawał się mieć kominek. To była ulubiona część Rafe'a w tym miejscu. Wyglądało to tak, jakby los zaplanował, że tu będzie. Poważnie rozważał przebudowę chaty w rezerwacie Arnauk w ten sposób. W każdym kominku płonął duży zielonkawy ogień i nikt nie kwestionował tej dziwności. Mimo że noce były o wiele za ciepłe, aby uzasadnić ich rozpalanie.

Jenna stała na środku pokoju. Była naga, z wyjątkiem dużego czerwonego, rubinowego sygnetu wiszącego na grubym złotym łańcuszku na jej szyi. To był pierścień jej ojca. Rafe był na tyle uprzejmy, że pozwolił jej go zatrzymać. Rafe podszedł do Jenny za plecami . Był w stosunkowo dobrym nastroju. Pozwolił jej więc założyć pierścień podczas ceremonii. W jakiś sposób wydało mu się to makabrycznie zabawne, że miał zamiar spółkować z dziewczyną, a ona nosiła pierścień, który miał na ręce jej ojca, gdy umarł.

Rafe uśmiechnął się, myśląc o spojrzeniu w oczach Brennusa, gdy umarł. Rafe brutalnie popchnął Jennę na kolana i ręce. Następnie opuścił spodnie i zajął pozycję za nią. Ruch ten wywołał kilka nieśmiałych oklasków. Rafe był zadowolony z obrotu spraw. Złapał Jennę za włosy i szarpnął jej głowę do tyłu, gdy w nią wszedł. Krzyknęła z bólu, gdy wcisnął się w jej suchą cipkę. Nie była na niego gotowa. Jak mogła być? On ją obrzydzał. Ale to nie był czas, by z nim walczyć. Wiedziała, że wkrótce będzie miała swoją szansę. Trzymała się z dala od myśli, że będzie przy nim i zobaczy jego śmierć.

تم النسخ بنجاح!