Rozdział 110 Pierwsza kobieta przywieziona do domu
Czarny Rolls-Royce jechał pewnie krętą górską drogą.
Tiffany siedziała nerwowo na tylnym siedzeniu. Białe palce, białe jak obrane cebule, były splątane, nerwowo ściskając rogi ubrań.
Gdyby ona i Ethan byli zwykłymi prezydentem i sekretarzem, nie miałaby się czego bać. Ale teraz ich związek był nie tylko nie do opisania, ale ona również wprowadziła się bezpośrednio do willi Ethana. Bóg wiedział, co Jason i pani Jones pomyśleliby o niej.