Rozdział 114 Nie chcę Ethana
Przed damską toaletą wysoki i silny kelner miał niezwykle groźny wyraz twarzy.
Energicznie przekręcił klamkę.
Raz, dwa razy. Drzwi wyglądały, jakby były przyklejone i w ogóle się nie poruszały.
Przed damską toaletą wysoki i silny kelner miał niezwykle groźny wyraz twarzy.
Energicznie przekręcił klamkę.
Raz, dwa razy. Drzwi wyglądały, jakby były przyklejone i w ogóle się nie poruszały.