Rozdział 204 Pierścień diamentowy
Słysząc słowa Ethana, Tiffany instynktownie cofnęła się i wtuliła w kąt łóżka.
„Czy ty oszalałeś? Nie przychodź tutaj. Mówię ci, że teraz wcale się ciebie nie boję!”
Widząc jej zarumienioną twarz i bezradne spojrzenie, Ethan uniósł kąciki ust i wyciągnął rękę, aby zacząć rozpinać szpitalną koszulę Tiffany.