Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132 Epilog
  33. Rozdział 133 Księga 2: Zadanie Ashiny
  34. Rozdział 134 Zadanie Ashiny: 2
  35. Rozdział 135 Zadanie Ashiny: 3
  36. Rozdział 136 Zadanie Ashiny: 4
  37. Rozdział 137 Zadanie Ashiny: 5
  38. Rozdział 138 Zadanie Ashiny: 6
  39. Rozdział 139 Zadanie Ashiny: 7
  40. Rozdział 140 Zadanie Ashiny: 8
  41. Rozdział 141 Zadanie Ashiny: 9
  42. Rozdział 142 Zadanie Ashiny: 10
  43. Rozdział 143 Zadanie Ashiny: 11
  44. Rozdział 144 Zadanie Ashiny: 12
  45. Rozdział 145 Zadanie Ashiny: 13
  46. Rozdział 146 Zadanie Ashiny: 14
  47. Rozdział 147 Zadanie Ashiny: 15
  48. Rozdział 148 Zadanie Ashiny: 16
  49. Rozdział 149 Zadanie Ashiny: 17
  50. Rozdział 150 Zadanie Ashiny: 18

Rozdział 181 Zadanie Ashiny: 49

Powiedziałem: „Królu Utherze, tak bardzo podoba mi się ten pomysł, ale teraz nie mamy na to czasu. Jeśli będzie naprawdę źle, sam się uniosę”. Powiedział: „Masz rację. Nie mamy czasu. Ruszajmy”. Conri podniósł mnie, a król Fenris wniósł moje krzesło do zamku. Powiedziałem: „Dokąd idziemy? Ja też nie mogę walczyć stąd”. Król Fenris powiedział: „Mam idealne miejsce, z którego możesz walczyć i widzieć wszystkich”. On i Conri nieśli mnie po piętrach, aż dotarliśmy na strych. Otworzył drzwi włazu i na dachu była ogromna płaska plama. Powiedziałem: „To idealne! Dziękuję!” Conri powiedział: „Trina i ja zostaniemy tutaj, żeby walczyć u twego boku i cię chronić”. Posadzili mnie na moim krześle i od razu zaczęli zauważać, że nadchodzą przez las. Zacząłem ciskać piorunami w drzewa, powodując ich eksplozję, wysyłając odłamki w serca hybryd i oczy wilków. Rozlegały się krzyki bólu, a potem wszędzie było mnóstwo nietoperzy. Blaze i jego jastrzębie szybko się z nimi rozprawili, rozrywając je na strzępy.

Zacząłem czuć, że podnoszę się z krzesła i krzyknąłem: „Królowa Winniel, trochę pomocy!” Pojawiła się i zobaczyła, jak podnoszę się z krzesła. Złamała ten czar i umieściła kopułę nad obszarem, w którym się znajdujemy. Powiedziała: „Zostaję tutaj z tobą. Nie podejmuję żadnego ryzyka”. Powiedziałem: „Dziękuję”. Kiedy wysadzałem drzewa, zacząłem zauważać, że mamy wojowników na dole. Podnoszę ręce wysoko i mówię: „Sana meis militibus!” Wszyscy nasi wojownicy wstali, poświęcili chwilę, aby skinąć mi głową i kontynuowali walkę. Conri się uśmiechnął: „To było naprawdę zajebiste, mój kolego”. Uśmiechnąłem się: „Dziękuję”.

Nietoperz wleciał na dach i zmienił się w człowieka. Nadal miałem wokół siebie kopułę ochronną, więc nie byłem zbyt zmartwiony. Powiedział: „Sprytny trik. Uleczyłeś wszystkich swoich wojowników na raz”. Powiedziałem: „Musisz być Abel”. Skinął głową: „We własnej osobie”. Powiedziałem: „To dobrze. Chcę ci podziękować. Gdybyś nie wysłał tego dupka, żeby mnie zastrzelił, nie dostałbym tych wzmocnionych mocy. Więc dziękuję”. Skinął głową: „Dużo dobrego ci robią z wózka inwalidzkiego”. Zaśmiałem się: „To dzięki wózkowi inwalidzkiemu je mam. Jestem w porządku. A teraz powiesz mi, czego chcesz?” Powiedział: „Chcę, żebyś ty i twoja mama zostawili mnie i moje hybrydy w spokoju”. Powiedziałem: „Czy jesteś gotów podpisać umowę sojuszniczą i jej przestrzegać?” Powiedział: „Nikt mnie nie powstrzyma”. Powiedziałam: „Umowa sojusznicza cię nie powstrzymuje. Wzmacnia cię. Chroni cię. Rozejrzyj się. Twoja armia dostaje teraz w kość, ponieważ mamy sojusze z niemal każdym gatunkiem. Jeśli nie zdecydujesz się na sojusz, nie będę miała innego wyjścia, jak tylko wyeliminować zagrożenie dla siebie i mojego królestwa”. Powiedział: „Ja też mam magię, księżniczko. Gotowa?” Rzucił we mnie kulą ognia, a ja odpowiedziałam falą wody. Powiedziałam: „To słodkie. To też coś nowego. Jeszcze raz dziękuję”. Następnie wskazałam na niego i uderzyłam go bombą lodową. Natychmiast zamarł w miejscu. Uniosłam go i rzuciłam na gałąź drzewa. Rozpadł się na miejscu.

تم النسخ بنجاح!