Rozdział 233
(punkt widzenia Ethana)
Zamarłem w miejscu, gdy bluzka Isabelli zsunęła się z jej ramion, odsłaniając delikatną koronkę jej biustonosza na tle bladej skóry. Mój wilk rzucił się do przodu, a w mojej piersi narastał pierwotny warkot na widok mojego partnera.
„Co robisz?” zapytałem chrapliwym głosem, w którym słychać było mieszankę zaskoczenia i czegoś mroczniejszego.