Rozdział 143
Gdy szedłem w kierunku miejsca nagłego wypadku, podniesione głosy przykuły moją uwagę. Skręcając za róg, zobaczyłem scenę, która sprawiła, że mój wilk nabrał ochronnej furii.
(punkt widzenia Ethana)
Isabella stała plecami do ściany, jej drobna sylwetka przyćmiona przez imponującą obecność mojego ojca. Starszy Richard Stone górował nad nią, jego twarz wykrzywiła się gniewem.