Rozdział 123
(punkt widzenia Isabelli)
Mój wilk, zwykle tak cichy od śmierci Lili, poruszył się z zainteresowaniem. To nie były tylko plotki czy spekulacje – to był naukowy fakt. Victoria kłamała przez wszystkie te lata, wykorzystując niewinne dziecko do manipulowania Ethanem.
Zatrzymałam się przy wejściu do medycznego legowiska, rozważając swój następny ruch. Bezpośrednia konfrontacja z Ethanem byłaby głupotą. Jego wilk był zbyt opiekuńczy wobec Victorii i Emmy; prawdopodobnie obwiniłby mnie o próbę spowodowania kłopotów, zamiast kwestionować swój własny osąd.