Rozdział 148
(punkt widzenia Victorii)
Stałam w drzwiach sypialni, obserwując reakcję Ethana, gdy jego bursztynowe oczy przyjrzaly się mojemu wyglądowi. Nocna koszula w kolorze północy została wybrana specjalnie na ten moment – jedwabisty materiał przylegał do każdej krzywizny mojego ciała, dekolt był wystarczająco głęboki, by odsłonić wypukłość moich piersi.
„Emma śpi” – powiedział, odwracając wzrok. „Powinienem wrócić do domu stada”.