Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 195 Zadanie Ashiny: 63

Byłam tak pochłonięta tą chwilą, że Conri była w stanie podkraść się do mnie i szepnąć: Widzisz coś, co ci się podoba? Odwróciłam się, objęłam go i powiedziałam: „Wiesz, nigdy wcześniej nie myślałam o dzieciach. Wiedziałam, że ich chcę, w końcu, ale pomyślałam, że to przyjdzie samo”. Zaśmiał się: „Może to pomoże, jeśli nie będziemy się zabezpieczać”. Zaśmiałam się: „Tak, to może pomóc. Widząc nasze rodziny z Sylvie, mam ochotę dać jej braciszka lub siostrzyczkę”. Powiedział: „Nie mam nic przeciwko temu, żeby zacząć od razu. A ty?” Zaśmiałam się: „Może po tym, jak pójdzie spać dziś wieczorem”. Powiedział: „Wiesz, że dopóki nie będzie mogła iść do swojego pokoju, my też będziemy musieli być cicho”. Powiedziałam: „Tak. To może być problem. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co się stanie." Zaśmiał się. "Oczywiście."

Pukanie do drzwi sprawiło, że oboje spojrzeliśmy ostrożnie, na wypadek gdyby to był ktoś, kto szuka Sylvie. Kiedy wpuszczono tę osobę, była cała we krwi i ledwo stała na nogach. "Pomóżcie mi" - powiedziała i padła na hol. Krzyknąłem na kilku wojowników i powiedziałem: "Zabierzcie ją do szpitala!" Następnie powiedziałem do rodziny: "Zabierzcie Sylvie do jej pokoju i nie wynoście jej stamtąd. Mam przeczucie, że będziemy mieli nieproszonego gościa."

Wojownicy wynieśli ją już z domu i zaprowadzili do szpitala, gdy ktoś znów zapukał do drzwi. Król Fenris powiedział: „Tym razem ja ją otworzę”. Za nim stało czterech wojowników, a wielu innych czekało w pogotowiu w jadalni.

تم النسخ بنجاح!