Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 135
  35. Rozdział 136
  36. Rozdział 137
  37. Rozdział 138
  38. Rozdział 139
  39. Rozdział 140
  40. Rozdział 141
  41. Rozdział 142
  42. Rozdział 143
  43. Rozdział 144
  44. Rozdział 145
  45. Rozdział 146
  46. Rozdział 147
  47. Rozdział 148
  48. Rozdział 149
  49. Rozdział 150
  50. Rozdział 151

Rozdział 2. Narodziny dziecka dla rodziny królewskiej

Posiadaczka czarnego pasa dziewiątego stopnia w taekwondo, Veronica próbowała odeprzeć atak Matthew, ale w tej chwili nie była w stanie mu sprostać. „Puść mnie, ty *dupku!”

„ Jak śmiesz teraz udawać, że jesteś dla mnie niedostępna, po tym jak mnie odurzyłaś…”

„ O jakich bzdurach mówisz? Jestem tu… dla pieniędzy!” Veronica walczyła z mężczyzną, ale dopiero gdy jej palce dotknęły jego skóry, zdała sobie sprawę, jak bardzo był gorący. Czy on właśnie powiedział „narkotyk”? Z perspektywy czasu natychmiast zdała sobie sprawę, co się stało, ale było już za późno, gdy wstała i próbowała uciec.

Matthew nie pozwolił jej się ruszyć. W końcu, zirytowany jej irytującymi krzykami, od razu wepchnął jej krawat do ust. „Zamknij się”.

Tej nocy zmuszał Veronicę do seksu jak szalony, uprawiał z nią seks tak długo, aż Weronika zemdlała i kilka razy wracała do przytomności zalana łzami.

Veronica przeklęła Matthew w duchu. Cholera! Czy ten facet jest za silny, czy ten pieprzony narkotyk jest za mocny?

Następnego dnia było już południe, gdy Weronika obudziła się sama. Przekręciła się trochę w łóżku, tylko po to, by odkryć, że całe jej ciało bolało, jakby ktoś ją wychłostał. Mało tego, jej ciało było tak lepkie, że prawie dostała załamania.

Usiadła i rozejrzała się po sypialni. Matthew dawno zniknął; na wezgłowiu łóżka leżał komplet czystych ubrań. Wstała z łóżka i wzięła szybki prysznic w łazience. Nie zawracając sobie głowy zmywaniem makijażu, wyszła z sypialni, chcąc znaleźć Matthew i poprosić o wyjaśnienie. Jednak gdy wyszła z sypialni, zobaczyła nieznanego mężczyznę siedzącego na sofie w salonie.

„ Nazywam się Thomas Ritter i jestem osobistym sekretarzem młodego panicza Matthew” – przedstawił się mężczyzna, zanim Veronica mogła przemówić.

Kipiąc gniewem, Veronica zaklęła ze złością: „Gdzie jest Matthew Kings, ten *dupek? Czy on zaprzeczy swojej odpowiedzialności po tym, jak zrobił ze mną, co chciał i odszedł?”

*dupek? Thomas był zdumiony. Ci, którzy nic nie wiedzą, niczego się nie boją, co? Zamiast się z nią kłócić, wskazał na pudełko tabletek na stole, mówiąc: „Mój szef powiedział, że albo musisz wziąć tabletkę „dzień po” i wydostać się z Bloomstead, albo umrzeć. Sama podejmij decyzję, panno Murphy”.

On już zna moje imię! Musiał przeprowadzić jakieś sprawdzenie przeszłości, pomyślała Veronica. Jej serce wykonało kompletne salto. Kiedy poczuła, jak bezwzględny i nieczuły jest Matthew, ogarnął ją strach. W jednej chwili cała jej pewność siebie zniknęła. Zacisnęła usta, pytając: „Eee, ja-ja chciałabym zobaczyć Matthew. Uratowałam mu życie, wiesz? Jak on mógł odwzajemnić moją dobroć niewdzięcznością?”

Słysząc jej słowa, Thomas prychnął z pogardą. „Nawet ja mam dość słuchania tak okropnego kłamstwa. Myślisz, że mój szef w to uwierzy?”

„ Mówię prawdę! Tego dnia—”

„ Panna Murphy!” Thomas stracił cierpliwość. „Chcesz tego w trudniejszy sposób? Nie obwiniaj mnie za to, że byłem dla ciebie niemiły”.

Ding! Właśnie wtedy drzwi windy się otworzyły.

Na początku Veronica pomyślała, że to Matthew, ale ku jej zaskoczeniu, z windy wyszła srebrnowłosa staruszka, która wyglądała królewsko i była opanowana od stóp do głów. Co więcej, towarzyszyło jej dwóch służących.

Thomas skłonił się przed starą kobietą. „Dzień dobry, stara pani Kings.”

Elizabeth Hutchinson weszła i rzuciła Thomasowi gniewne spojrzenie. „Co tu robisz?”

„ Zajmuję się tylko pewnymi prywatnymi sprawami w imieniu Młodego Panicza Matthew, Starszej Pani Kings” – odpowiedział szczerze Thomas.

Elizabeth wskazała na pudełko tabletek „dzień po” na stole. „Przez „prywatne sprawy” masz na myśli, że chcesz zabić prawnuka rodziny Kings?”

Veronica była oszołomiona. Co? Prawnuk? Kiedy podążyła wzrokiem za Elizabeth i zobaczyła pudełko tabletek, nie mogła powstrzymać się od zastanowienia, czy „prawnuk”, o którym wspomniała Elizabeth, to… Czekaj, ona odnosi się do tego, co ten *sshole zostawił we mnie wczoraj, prawda?

„ Właśnie tego chciał.”

„ Hmph! Powiedz temu gówniarzowi, żeby przyszedł do mnie, jeśli będzie miał pytania.”

تم النسخ بنجاح!