Rozdział 160
Punkt widzenia Evelyn
Obie kobiety odsunęły się, a tłum rozstąpił się przed nimi, jakby on również wyczuł węże ukryte pod błyszczącymi, złotymi sukienkami.
Alexa podniosła szczękę z podłogi i warknęła: „... ta płytka, dwulicowa suka! Właśnie kiedy myślałam, że ma w sobie coś godnego odkupienia, ona idzie i robi to. Może i jest ładna, ale ma zwiędłą skorupę zamiast duszy, a o jej matce nawet nie wspominam. Ta kobieta...”