Rozdział 44
Punkt widzenia Gabriela
„ Cóż, tego się nie spodziewałem” – skomentował Magnus, a jego głos był nieco rozbawiony, choć zagubiony w najdalszych zakątkach mojego umysłu.
Nic nie powiedziałem, stojąc tam i patrząc, jak Evelyn pędzi korytarzem. Została osaczona przez Ethana Stewarta, dotknięta śliskim kawałkiem brudu, który teraz toczył się po ziemi, jęcząc z bólu. Bez śladu emocji na twarzy, moje oczy ześlizgnęły się w dół na mężczyznę, o którym mowa.