Rozdział 64
Punkt widzenia Gabriela
„Kurwa, koleś. To musi boleć.” Cole skrzywił się, gryząc zaciśniętą pięść, gdy patrzył, jak wycinam kawałek skóry z pleców Ethana.
Przewróciłam oczami, patrząc, jak przenosi ciężar z lewej stopy na prawą. Jego oczy były przyklejone do tego, co robiłam, śledził każdy mój ruch. Oszukał świat, ale Cole rozkwitał w przemocy. Większość z genem łobuza tak.