Rozdział 172 Separacja
Punkt widzenia Reynoldsa
Czułem, jak mój wilk warczy i niespokojnie krąży we mnie, jego warczenie odbija się echem w moim umyśle. Od czasu, gdy głupio odrzuciłem Thompsona jako mojego partnera i Lunę, mój wilk był wściekły.
„Była dla nas idealna!” – wyło we mnie. „Jak mogłeś ją odepchnąć?”