Rozdział 268 Zdecydowanie domagała się odwołania urlopów do pracy!
Następnego ranka Kevin opierał się o ścianę w kącie salonu, gryząc tost i wysyłając wiadomość do Emmy: [Lauren przyszła wcześnie rano i zadzwoniła do drzwi, żeby powiedzieć, że zrobi mi śniadanie. Widziałam, jaki jest entuzjastyczny, więc nie odmówiłam. Dzisiaj jem w domu].
Emma: [OK, powiem mamie, żeby tego dla ciebie nie robiła.]
Kevin: [Pomóż mi jeść więcej, a do tego jeszcze dziecko, musicie jeść za troje~]