Rozdział 178
Punkt widzenia Evelyn
Nastrój tłumu oscylował gdzieś pomiędzy podekscytowaniem a zaniepokojeniem, że oficjalnie rozpętało się piekło.
Tak było. Oni o tym wiedzieli, ja o tym wiedziałem, a co najważniejsze, dwaj mężczyźni bez koszul, szykujący się do walki na śmierć i życie, wiedzieli o tym.