Rozdział 96
Punkt widzenia Gabriela
Zdecydowanie zamierzałem ją zabić, kiedy była trzeźwa. Mój ojciec byłby tak dumny.
Nie miało znaczenia, że koszulka, którą jej dałem, ukrywała jej jędrny tyłek, sam widok jej nagich ud sprawił, że krew zaczęła mi cierpnąć. Potknęła się i podeszła do miejsca, w którym siedziałem w fotelu obok łóżka, a jej oczy były przyklejone do mojej nagiej piersi. Mała iskierka rozbawienia groziła pociągnięciem moich ust, gdy wytarła ślinę z dolnej wargi.