Rozdział 17
Zeke powiesił marynarkę w szafce, a następnie zatrzasnął ją z większą siłą niż było to konieczne. Derek i Myles nic nie powiedzieli. Obserwowali go od czasu zgromadzenia i to go wkurzało. Jak miał tak myśleć? Jak miał się przygotować?
„Może nie powinieneś tego robić dzisiaj. Wyładuj swoją agresję gdzie indziej, zamiast na biednych pierwszorocznych” – powiedział w końcu Derek.
Spojrzał na Dereka, gdy podszedł do lodówki, by wziąć butelkę wody i się ochłodzić, a jego przyjaciel miał na tyle zdrowego rozsądku, by spojrzeć w dół. Wyzwanie było ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebował. Jego ciało było tak napięte, że czuł, jakby miał zaraz eksplodować. Nie był w stanie skoncentrować się na żadnej lekcji, ponieważ ta sytuacja nie przypominała niczego, z czym kiedykolwiek miał do czynienia.