Rozdział 43
Zeke obserwował dom Justina z lasu. Wiedział, że Alexandera tu przyjdzie, gdy rano podążył za jej zapachem i usłyszał jej rozmowę z Justinem.
Justin patrzył mu prosto w oczy tego ranka, tak jak wczoraj wieczorem. Czy wiedział, co się tu dzieje? Czy zamierzał wykorzystać Alexandrę, żeby go skrzywdzić? Justin ani razu nie zapytał, dlaczego był na jego imprezie tej pierwszej nocy. I stał w tym miejscu w lesie tyle razy, że Justin wiedziałby, że tam był, w chwili, gdy poszedł pobiegać do lasu.
A wczoraj wieczorem, przebywanie na balkonie Aleksandry było najbardziej ryzykowną rzeczą, jaką zrobił. Wszedł na terytorium Justina bez zaproszenia. Justin wyczułby go lub złapał jego zapach. Ale to był cały dzień i nie było żadnego odwetu.