Rozdział 41
Następnego dnia Justin odwiózł ją do kuchni, aby wypełniła swoje obowiązki, ponieważ miała jeszcze kawałek drogi od jego domu. Nadal była tak zmęczona po niespokojnej nocy, że nie odrzuciła oferty. Wiedziała jednak, że nie może go prosić, aby ją znowu odwiózł, nie, jeśli można było sądzić po spojrzeniach, jakie na nią rzucił, gdy ją wczoraj odebrał.
Wydawało się, że łamała zasady wszędzie. Może potrzebowała potwierdzenia od dziekana lub koordynatora ds. dobrostanu studentów, pani Benton, że to w porządku, że mieszka z Justinem.
„Dziś nie przyjdę do stołówki na posiłki, więc odbiorę cię po twoim aresztowaniu” – powiedział Justin.