Rozdział 183
Aleksandra nie wiedziała, co myśleć.
Jej niepokój sięgnął zenitu, gdy czekała, aż zrobią to, po co ją tam zaprosili, ale członkowie Rady po prostu pili i rozmawiali o ludziach i rzeczach, o których nie miała pojęcia.
Jak normalni ludzie. Jakby w tym domu nie byli tymi psychopatami, którzy klaskali, gdy stała w kałużach krwi.