Rozdział 121
Zeke obserwował swoją partnerkę przez czerwoną mgłę wściekłości.
Jak ona w ogóle mogła tam siedzieć, jakby nic się nie stało? On cierpiał. Shadow był w strzępach. Wszystko przez nią. Wzięła jego serce i zmiażdżyła je. Rozdarła na strzępy, jakby nic ją to nie obchodziło.
Teraz było już jasne, że tak nie było. Walczyła z tym od pierwszego dnia.