Rozdział 164
Aleksandra spała jak kamień.
Coś potrząsnęło jej ramieniem, wyrywając ją z głębokiego snu, zmuszając do wyskoczenia z łóżka i przyjęcia pozycji bojowej, by stawić czoła temu, kto to zrobił. Jej pierwszą myślą było: Rada weszła do domu, mężczyzna o fioletowych oczach złapał jej ojca i nadszedł czas walki.
Ale to były Samantha i Julie. Omegi odskoczyły od niej i spuściły wzrok.