Rozdział 78
Alexandera była otępiała, gdy strażnicy Rady wyprowadzali ją z budynku. Decyzja Rady spaliła jej umysł, co chyba dobrze się stało, bo czwórka w jej głowie zniknęła, a ona, opuszczając pomieszczenie, była całkowicie otwarta na ich magię.
Nawet zimne spojrzenie dziekana nie wywołało u niej żadnej reakcji.
Po prostu nie mogła myśleć.