Rozdział 99
Zeke stał w swojej sekcji, blisko trybun, z oczami utkwionymi w Alexandrze. Wyglądała przerażająco z tą śmiercionośną bronią w dłoni, a jej twarz była pozbawiona emocji, gdy czekała, by powalić przeciwnika.
Byłby pod ogromnym wrażeniem, gdyby nie był na nią tak wściekły. Aleksandra wyglądała na bardzo pewną siebie z bronią w ręku. Ale w tej sytuacji miał ochotę ją, kurwa, udusić.
Gideon powiedział mu, że poddanie się wampira nie było jego dziełem. Książę twierdził, że był równie zaskoczony, jak wszyscy inni. I oczywiście nie mógł rozerwać wampira na strzępy, ponieważ ten w chwili poddania się trafił prosto do izolatki. Nie będzie mógł go przesłuchać do końca dnia.