Rozdział 16 Katherine
Patrząc, jak odchodzi, jakby nic mu się nie stało, we mnie narasta złość. Przecież jest starym człowiekiem, więc skąd ma tyle energii, a ja czuję się, jakby przejechała mnie ciężarówka?
Muszę przyznać, że Ryan jest wielki jak ciężarówka, ale to nie usprawiedliwia, dlaczego jest w porządku, a ja jestem tak wyczerpana. Zwłaszcza, że to on wykonał całą pracę, a nie ja.
„Muszę wstać, nie mogę po prostu leżeć tutaj, jakbym umarła od kilku dotknięć” – mówię, próbując się podnieść, ale energia zniknęła z mojego ciała.