Rozdział 49 Być w tarapatach
Ryan wpatruje się we mnie uważnie, ale nic nie mówi. Uwalniam się z jego uścisku, a on puszcza. Jego postawa tylko potwierdza to, co myślę, ukrywa przede mną informacje.
Ale nic nie mówię, zamiast tego idę w stronę mężczyzn, którzy wydają się być gotowi do wyjścia. Idę w ich stronę z zdecydowanym spojrzeniem i wydaję im rozkaz, chociaż wiem, że Ryan idzie za mną.
„Przynieś mi telefon” – mówię zimnym głosem.