Rozdział 38 Plan ucieczki
Chociaż Ryan nie jest mężczyzną, który źle mnie traktował, bo wręcz przeciwnie, bronił mnie, to nie jest też kimś, kto będzie mnie ograniczał lub zmuszał do robienia rzeczy, których nie chcę, na przykład do wyprowadzki lub pozostania w jakimś miejscu.
Więc nie powinien mnie obwiniać za podejmowanie własnych decyzji, bo w końcu to moje życie, jeśli ja nie mogę zdecydować, co robię, to kto to zrobi? Uśmiechnięta, szczęśliwa, że jestem Dniem, który znów znam, owijam prześcieradło, które będzie moją drogą do wolności.
Wiedząc doskonale, gdzie to owinąć, związuję włosy, chwytam portfel i szykuję się do ucieczki. Dlatego wychodzę z pokoju i idę w poszukiwaniu Ryana, ponieważ muszę zostawić go śpiącego lub wystarczająco zabawionego, aby móc uciec, kiedy chcę.