Rozdział 111
Punkt widzenia Evelyn
„Skąd masz tego siniaka?” – zażądał, odwracając moją głowę tak, że znów patrzyłam na niego. Jego oczy skanowały moje ciało, zamierając, gdy dotarły do moich kostek.
Rozcięta i poobijana skóra już się zagoiła, ale wciąż było jeszcze wiele do zrobienia.