Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151 Zadanie Ashiny: 19
  2. Rozdział 152 Zadanie Ashiny: 20
  3. Rozdział 153 Zadanie Ashiny: 21
  4. Rozdział 154 Zadanie Ashiny: 22
  5. Rozdział 155 Zadanie Ashiny: 23
  6. Rozdział 156 Zadanie Ashiny: 24
  7. Rozdział 157 Zadanie Ashiny: 25
  8. Rozdział 158 Zadanie Ashiny: 26
  9. Rozdział 159 Zadanie Ashiny: 27
  10. Rozdział 160 Zadanie Ashiny: 28
  11. Rozdział 161 Zadanie Ashiny: 29
  12. Rozdział 162 Zadanie Ashiny: 30
  13. Rozdział 163 Zadanie Ashiny: 31
  14. Rozdział 164 Zadanie Ashiny: 32
  15. Rozdział 165 Zadanie Ashiny: 33
  16. Rozdział 166 Zadanie Ashiny 34
  17. Rozdział 167 Zadanie Ashiny: 35
  18. Rozdział 168 Zadanie Ashiny: 36
  19. Rozdział 169 Zadanie Ashiny: 37
  20. Rozdział 170 Zadanie Ashiny: 38
  21. Rozdział 171 Zadanie Ashiny: 39
  22. Rozdział 172 Zadanie Ashiny: 40
  23. Rozdział 173 Zadanie Ashiny: 41
  24. Rozdział 174 Zadanie Ashiny: 42
  25. Rozdział 175 Zadanie Ashiny: 43
  26. Rozdział 176 Zadanie Ashiny: 44
  27. Rozdział 177 Zadanie Ashiny: 45
  28. Rozdział 178 Zadanie Ashiny: 46
  29. Rozdział 179 Zadanie Ashiny: 47
  30. Rozdział 180 Zadanie Ashiny: 48
  31. Rozdział 181 Zadanie Ashiny: 49
  32. Rozdział 182 Zadanie Ashiny: 50
  33. Rozdział 183 Zadanie Ashiny: 51
  34. Rozdział 184 Zadanie Ashiny: 52
  35. Rozdział 185 Zadanie Ashiny: 53
  36. Rozdział 186 Zadanie Ashiny: 54
  37. Rozdział 187 Zadanie Ashiny: 55
  38. Rozdział 188 Zadanie Ashiny: 56
  39. Rozdział 189 Zadanie Ashiny: 57
  40. Rozdział 190 Zadanie Ashiny: 58
  41. Rozdział 191 Zadanie Ashiny: 59
  42. Rozdział 192 Zadanie Ashiny: 60

Rozdział 191 Zadanie Ashiny: 59

Kolacja była niesamowita, jak zwykle. Kiedy wszyscy podawaliśmy sobie jedzenie, Conri próbował najpierw wziąć po trochu wszystkiego. Kiedy zobaczył ostre-ostre, zapytał, co to jest. Powiedziałam: „To mieszanka pomidorów, cebuli, papryczek chili, soli i pieprzu. Babcia zawsze mówiła, że jest ostre-ostre”. Wziął dużą łyżkę i podał ją dalej. Zauważył, że tylko Gabriel i dziadek coś z tego wzięli. „To takie ostre, co?” Wszyscy się zaśmialiśmy i pokiwaliśmy głowami. Kiedy spróbował, jęknął: „To jest takie dobre! Ash, musisz powiedzieć personelowi kuchni, jak to zrobić”. Zaśmiałam się i powiedziałam: „Tak, ale nie będzie tak dobre. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jest najlepsze, kiedy robi to babcia”. Zaśmiał się i powiedział: „Nigdy więcej nie zwątpię w twoje słowa. To jest niesamowite”. Babcia zachichotała i powiedziała: „Kochanie, może będziesz musiała mieć własną kuchnię i zacząć gotować coś z tego sama”. Powiedziałam: „Musimy to sprawdzić”. Conri zatrzymała wszystko i powiedziała: „Czekaj; potrafisz tak gotować?”. Zaśmiałam się: „Ona mnie nauczyła. Ona i moja mama”. Powiedział: „To wszystko. Buduję nam dom. I tak planowałam, ale teraz musi się to stać wkrótce”. Przewróciłam oczami i pokręciłam głową: „Czy mogę pomóc go zaprojektować?”. Powiedział: „Oczywiście. Możesz mieć w nim wszystko, co chcesz. Nazwij to moim prezentem ślubnym dla ciebie”.

Kolacja była niesamowita, jak zwykle. Kiedy wszyscy podawaliśmy sobie jedzenie, Conri próbował najpierw wziąć po trochu wszystkiego. Kiedy zobaczył ostre-ostre, zapytał, co to jest. Powiedziałam: „To mieszanka pomidorów, cebuli, papryczek chili, soli i pieprzu. Babcia zawsze nazywała to ostrym-ostrym”. Wziął dużą łyżkę i podał ją dalej. Zauważył, że tylko Gabriel i dziadek wzięli cokolwiek. „Jest takie ostre, co?”. Wszyscy się zaśmialiśmy i pokiwaliśmy głowami. Kiedy spróbował, jęknął: „To jest takie dobre! Ash, musisz powiedzieć personelowi kuchni, jak to zrobić”. Zaśmiałam się i powiedziałam: „Tak, ale nie będzie tak dobre. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jest najlepsze, kiedy robi to babcia”. Zaśmiał się i powiedział: „Nigdy więcej nie zwątpię w twoje słowa. To jest niesamowite”. Babcia zachichotała i powiedziała: „Kochanie, może będziesz musiała mieć własną kuchnię i zacząć sama gotować niektóre z tych rzeczy”. Powiedziałam: „Musimy to sprawdzić”. Conri przerwała wszystko i powiedziała: „Czekaj; potrafisz tak gotować?”. Zaśmiałam się: „Ona mnie nauczyła. Ona i moja mama”. Powiedział: „To wszystko. Buduję nam dom. I tak planowałem, ale teraz musi to się stać wkrótce”. Przewróciłam oczami i pokręciłam głową: „Czy mogę pomóc go zaprojektować?”. Powiedział: „Oczywiście. Możesz mieć w nim, co tylko chcesz. Nazwij to moim prezentem ślubnym dla ciebie”.

Po skończonym lunchu mama i ja pomogłyśmy babci sprzątnąć talerze, a potem babcia przyniosła placek brzoskwiniowy i lody. Conri powiedziała: „Zaufam ci, że powiesz mi, jak najlepiej to zjeść”. Zaśmiałam się: „Placek na dole, gałka lodów na górze. Najlepsza kombinacja w historii”. Napełniłam mu miskę i postawiłam ją przed nim. Powiedział: „Wygląda tak dobrze”. Ugryzł kęs i jego oczy przewróciły się w tył głowy. Babcia powiedziała: „Każdy facet tak robi. Nie wiem dlaczego”. Zaśmiałam się, a Conri prawie zakrztusił się placekiem ze śmiechu. Tata powiedział: „Babciu, to prawie lepsze niż seks. Dlatego to robimy." Babcia roześmiała się głośno, "Wy jesteście tacy szaleni!"

تم النسخ بنجاح!