Rozdział 46
Poczułam, że Ethan zesztywniał pod moim dotykiem, ale nie puściłam jego ręki. Zamiast tego pochyliłam się bliżej, przyciskając udo do jego ramienia w celowym pokazie intymności.
Oczy Victorii niebezpiecznie się zwęziły. Jej idealnie wypielęgnowane paznokcie wbiły się w poduszkę sofy.
„Isabella” – warknęła Eleanor – „kuchnia. Natychmiast”.