Rozdział 28
(punkt widzenia Isabelli)
Jej oczy rozszerzyły się w szoku. Najwyraźniej nie spodziewała się, że się odwdzięczę.
„Victoria, zamiast tracić czas na sprawianie mi kłopotów, powinnaś skupić się na kontrolowaniu Ethana i uniemożliwić mu nękanie mnie!” Ostrzegłam chłodno, moje szmaragdowe oczy błyszczały pomimo mojego statusu.