Rozdział 10
Victoria weszła sama, jej niebieskie oczy natychmiast odnalazły moje. Uśmiechnęła się słodko, gdy podeszła, jej obcasy stukały o polerowaną podłogę.
„Przygotowujesz się do zawodów?” – zapytała lekkim, konwersacyjnym głosem.
Zignorowałem ją, skupiając się na przygotowywaniu herbaty. Woda zaczęła wrzeć w dozowniku.