Rozdział 15
(punkt widzenia Isabelli)
Isabelle Stone patrzyła na mnie w szoku, jej ręka powoli unosiła się, by dotknąć czerwonej plamy rozkwitającej na jej policzku. Jej oczy rozszerzyły się z niedowierzaniem, zanim zwęziły się w wściekłe szparki.
„Isabella Winters, śmiesz mnie uderzyć!” krzyknęła, podnosząc rękę, żeby oddać cios.