Rozdział 181
(punkt widzenia Isabelli)
Fluorescencyjne światła kostnicy Silvercrest Pack Medical Den rzucały ostry blask na spokojną twarz Matriarchy Evelyn. Moje nogi prawie się pode mną ugięły, gdy zbliżyłem się do jej ciała, każdy krok był cięższy od poprzedniego.
„Babciu” – wyszeptałam, ale słowo utknęło mi w gardle.