Rozdział 186
(punkt widzenia Isabelli)
Stałam przed Ethanem, moje ciało drżało z żalu i wściekłości. Prawda o śmierci Lili była pogrzebana zbyt długo i nie mogłam jej już dłużej trzymać w sobie.
„Ethan Stone, Lila tak bardzo cierpiała...” Mój głos załamał się, gdy wspomnienia bólu mojej córki zalały mnie. „W końcu znalazłem zgodnego dawcę, o krok od tego, że mogłaby być zdrowa...”